Zahuś
Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 22:55, 14 Sty 2014 Temat postu: Pozdrowienia ze Szczecina |
|
|
Witam Wszystkich,
Od soboty jestem szczęśliwym posiadaczem RR Silver Shadow w niemal dziewiczej wersji bo z marca 1969. Szukałem tego rocznika. Dlaczego ten rocznik? Bo najlepszy - sam się wtedy urodziłem. Do tej pory chodzę i żadnych części nie mam wymienionych więc pomyślałem że RR z tego rocznika też się nie będzie psuł.
Mam inne stare auta ale najciekawsze są moje koty czyli dwa Daimlery Doube Six z 1986 - jeden do grzebania a drugi na części. Sporo z tym roboty i ich skomplikowanie mechaniki jest sporo większe niż poczciwe V8 w RR.
Podziwiam dostęp do wszystkiego w RR. Tu świece wykręca się od ręki a w Daimlerze trwa to min 8 godzin - nawet trzeba nawet demontować aparat zapłonowy, klimę, tempomat, elektrykę , szyny paliwowe itd itp i dopiero wtedy możecie zacząć się męczyć ze świecami. Potem to samo w drugą stronę. Masakra. Ale 300 koni rekompensuje walkę.
Marzyłem o RR i składałem fundusz przez 5 lat i teraz na 45 urodziny mam piękny prezent. Cuuuudooooo. Już kocham to auto!!! Jechałem z Lubina w nocy do Szczecina i po ciemku bo w aucie zgasło wszystko to co oświetla zegary. Kierownica z prawej strony. Nierówna praca silnika, za wysokie obroty na wolnym. Ale to nic te ponad 300 km od 1 do 5 było moją największą frajdą z jazdy autem w życiu. Teraz stoi w garażu obok mnie i codziennie siedzę w środku i podziwiam jakość i smak wykonania. Moje Daimlery wysiadają jakościowo i estetycznie pomimo tego że to też górna angielska półka i już wiem dlaczego jeden RR Silver Shadow kosztował tyle co dwa Daimlery w drugiej połowie lat 60-tych.
Mam za sobą wiele samochodów. Rozebranych i złożonych. Daimlera uczyłem się wiele lat. Mam nadzieję że z RR pójdzie mi szybciej ale nie przeceniam moich możliwości. Człowiek uczy się całe życie i umiera wciąż głupi.
Pozdrowienia ze Szczecina, Zahuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|